Wyjątkowo z ciężkim sercem żegnam Karpacz. Szalone Jakuszyce, Niezapomniana Kopa, Zmrożone Rokietnice i Wietrzna Szklarska pozostaną długo w mej pamięci . Ten rok był ciekawy. Dobry. Tradycyjnie już, było miło i strzelam kielona z bogulkiem i luckiem za:
styczeń...bo był nudny ale otwierający powieki
luty...bo był zaskakujący i niesamowicie wytrzymałościowy
marzec...bo wszelakie wyjazdy wiosną i tak kończą się śniegiem
kwiecień...bo rajdy są niezapomniane
maj...bo ogień, mosty i przelewanie piwa jest zarezerwowane tylko na ten miesiąc
czerwiec...bo końce są ciepłe
lipiec...bo karpacz jest piękny
sierpień...bo praga kosztuje jedyne 700KC a Tatry wygrywają w makao
wrzesień...bo śluby łączą i dają nowych rodziców
październik...bo tor saneczkowy jest szybki
listopad...bo bakłażany dobrze smakują po grobbingu
grudzień...bo wypady zimowe są nieprzewidywalne
luzik w ramionkach i witamy 2012 :]
sobota, 31 grudnia 2011
wtorek, 20 grudnia 2011
-wesołych świąt
-aaa...pocałuj się w dupę*
Drodzy Moi,
Chciałam Wam życzyć:
pełnych brzuszków na święta,
kaca niedużego w Nowym Roku,
śniegu po pas w górach i po kostki w mieście,
ciepłych butów,
i czapki bo przez głowę ucieka 85% ciepła,
niedeszczowej wiosny,
niezimnego lata,
cichego euro,
i żeby w postanowieniach noworocznych wytrwać chociaż tydzień...
wesołych świąt psia dupa...*
* Mel - Listy do M.
Chciałam Wam życzyć:
pełnych brzuszków na święta,
kaca niedużego w Nowym Roku,
śniegu po pas w górach i po kostki w mieście,
ciepłych butów,
i czapki bo przez głowę ucieka 85% ciepła,
niedeszczowej wiosny,
niezimnego lata,
cichego euro,
i żeby w postanowieniach noworocznych wytrwać chociaż tydzień...
wesołych świąt psia dupa...*
* Mel - Listy do M.
czwartek, 15 grudnia 2011
moc
Powiem Wam, bo to niebywałe. Nie każdy posiada taką przypadłość. To jest pewnego rodzaju magia. To prawie tak jakbym była czarownicą i posiadła wszystkie tajniki czarnej magii. Sądzę nawet, że co niektórzy by mi zazdrościli. Ja nie mogę wyjść z podziwu dla samej siebie, że coś takiego potrafię. O takich rzeczach powinno się kręcić filmy i pisać książki. No bo niech mi ktoś powie, kto tak potrafi że na 100 przejść gardziejewskiej koło latarni, 101 zgaśnie? I to zawsze.
poniedziałek, 12 grudnia 2011
halinko!
zaczerpnięte z http://pani-halinka.pl/
UWAGA!
halinka pochłania niemiłosiernie cały czas wolny! strzeżcie się...
wiem co mówię...
piątek, 9 grudnia 2011
środa, 7 grudnia 2011
znacie?
Znacie wierszyk o Humpty Dumpty'm? Mnie właśnie zastanawia skąd ja go znam. Kogo bym się nie spytała, każdy patrzy na mnie jak bym sama z tego murku spadła. Nikt go nie kojarzy. Czasami zastanawiałam się czy mi się to nie przyśniło... Ale ku chwale ojczyzny istnieją google. I co? I nic. Jest. Jak się okazuje, Humpty występował w drugiej części Alicji. Tak myślałam, że gdzieś widziałam tego czorta.
wtorek, 6 grudnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)