czwartek, 30 maja 2013

mądrości wszechświata...

'Strach prowadzi do gniewu, gniew prowadzi do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia, cierpienie prowadzi na Ciemną Stronę mocy' - czy w takim razie wszyscy jesteśmy po ciemnej stronie mocy? xD Nie ma człowieka nieskalanego przez strach. Ale co ja nasz naród porównuję do rycerzy światła kosmosu...wyrwało mi się - sorkens..


W istocie tak musi być, że tylko Jedi nie skalali się tak słabym uczuciem.

piątek, 24 maja 2013

jakby przemyślenie...

Myślałam o naszym przeznaczeniu w życiu i o wolnej woli. Jakby nie patrzeć nieco te dwa stwierdzenia się kłócą. Bo skoro z góry nam jest coś przesądzone to gdzie tutaj miejsce na wolną wolę i wybór? Otóż jak się okazuje trochę zagalopowałam się w swoim myśleniu. Karo uświadomiła mi, że wolna wola to możliwość przez nas wyboru w jaki sposób przeżyjemy daną sytuację. Czy podejdziemy do niej z uśmiechem, czy też będziemy ją strasznie przeżywać. Od nas też może zależeć czy się czemuś poddamy, czy będziemy z czymś walczyć, bo tak nam będzie wygodniej. Aczkolwiek koniec końców i tak wszystko sprowadzi się do tego co nam pisane. Pisałam już kiedyś na ten temat post o gdybaniu i efekcie motyla. Muszę przyznać, że wierzę w te wszystkie rzeczy, może z racji doświadczenia, przeżycia i próby walki, gdzie to ostatnie spalało zazwyczaj na panewce. Jak mówi ludowe powiedzenie 'zesrasz się a nie dasz się' i racja to jest, bo chociaż człowiek miałby kody na życie, przeznaczenia wbrew pozorom nie oszuka. 

sobota, 18 maja 2013

The winner is...

Kocham moją Mamę. Najbardziej lubię jak przyrównuje moje włosy do fryzur innych ludzi. Najnowsze odkrycie Rodzicielki jest moim faworytem:


 


Uwielbiam...

sobota, 11 maja 2013

aj

Odkryli mojego bloga w pracy...czas sie zwolnic...

piątek, 3 maja 2013

demony

"Demony budzą się kiedy śpisz, kiedy tracisz czujność wyciągają kły.
Litości nie ma, nieba nie ma w nich, zabijają sens Twój, piją Twoją krew"



Wiecie co nas niszczy najbardziej? My sami. Niszczymy sami siebie. Każdy z nas ma bagaż doświadczeń, przeżyć, doznań. Jeśli teraz znowu zaistnieje sytuacja podobna do tej z przeszłości zaczynamy panikować, histeryzować a nawet reagować impulsywnie, co jest często całkiem nad wyraz i całkowicie niepotrzebne. Czy jest na to rada? Rada, wskazówka aby przeszłość nas nie ścigała? Aby móc podejść do nowej sytuacji bez uprzedzeń, bez zwątpienia, z nową wiarą? Czy można demony posłać do kąta? Czy można im stawić czoła bez nuty wątpliwości? Wierzę, że tak. Trzeba tylko przeogromnej siły i wiary w te siły. Wiem też, że nasza przeszłość potrafi być upierdliwa i nie da za wygraną, prześladując nas za każdym razem, ale do tego trzeba się przyzwyczaić. Wierzę, że można to przezwyciężyć. Oczywiście bez walki się nie obejdzie, ale tym milsze będzie zwycięstwo kiedy wygramy z przeszłością i schowamy nasze demony głęboko, udowadniając tym samym że potrafimy walczyć o swoje i jesteśmy silni pomimo strachu!