wtorek, 19 stycznia 2010

Reaktywacja

Nie. Po prostu nie. Po prostu nie mogłam Wam tego zrobić i jako, że poprzedni blog odmówił mi dalszej współpracy wzięłam sprawy w swoje ręce i żyje on dalej na nowym już serwerze... Miejmy nadzieję, że o niebo lepszym od tamtego xD

W ogóle to z mojej strony akt miłosierdzia. Wyobraźcie sobie. Żyjecie sobie wygodnie, jak gdyby nigdy nic, wszystko jest ok i myślicie sobie 'aaa czas wbić na kwadrat, spr co się dzieje'. No i co wbijacie, patrzycie - o nieporządek. Czas posprzątać...A tu zonk. Nic się nie da przestawić, poukładać ani nawet tapet zmienić. Jestem zdegustowana obecnym stanem rzeczy, obraziłam się więc na właściciela i lokal zmieniłam na lepsiejszy... Koniec tej katorżniczej pracy... Teraz dzierżawię nowy i oby mi tak nie fikał jak poprzedni ;P
Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz