środa, 17 marca 2010

freebord



Normalnie życie ma czasami sens. OOooo mówię Wam. Wiem, wiem jak zwykle na czasie jestem, ale cóż lepiej późno niż później xD
Generalnie nigdy nie zwracałam na to uwagi, ale miłość wzięła górę. Otóż mili państwo istnieje coś takiego jak freebord. Podobne do deskorolki, aczkolwiek kółeczek jest w rzeczywistości 6 co sprawia, że na desce można się okręcać wokół własnej osi, czego zwykła deskorolka nie posiada. Specjalne zaczepy na buty i całkowicie inna talia. Wszystko to sprawia, że i latem jeżdżąc po asfalcie czujemy się jak na snowboardzie...czy to nie jest piękne?! Jest. Jeden minus. Nie można tego cudeńka kupić na allegro! ;( ale nic popłaczemy, popłaczemy i może św Mikołaj się zlituje... :)

6 komentarzy:

  1. Taaa... Zarąbista sprawa... Jednak myślę, że na asfalcie to będzie bardziej bolało xD

    OdpowiedzUsuń
  2. gadasz...to Cię wsadzimy w takie ochraniacz jak do wściekłych psów xD

    widzę, że pasjonujące zajęcia ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajęcia? Jakie zajęcia? xD
    Aaaaaaa... Te zajęcia... No tak... Wielce pasjonujące ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. na allegro to moze i na razie kupic nie mozna, ale jak koniecznie chcesz to zaraz wystawie :D
    a powaznie to masz sklep z dechami:
    http://www.freebords.pl/shop/
    do wyboru do koloru

    do zobaczenia
    Andrew

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe czy istnieje możliwość wypożyczenia tego cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. napisz do mnie na GG 9283

    pozdro
    Andrew

    OdpowiedzUsuń