piątek, 5 marca 2010

O sobie...

Wszędzie każą zawsze coś pisać o sobie. To równie frustrujące co pytanie od długo niewidzianej osoby ‘co słychać?’ Nigdy nie wiadomo jak streścić w paru zdaniach jakąś przyzwoitą historię, tak żeby nikogo nie zanudzić.

O mnie niewiele. Bo leniwa jestem, nie robię nic. Czytać mi się nie chce, a tym bardziej tego co wcześniej napisałam. Nie mam żadnego hobby, nie lubię sportów - grozi zmęczeniem się. Całymi dniami leżę, a i to mnie strasznie męczy. Obrażam się zawsze i wszędzie przy każdej nadarzającej się okazji. Nie lubiana, bez przyjaciół, znajomych, zakała rodziny. Przeszkadza mi wszystko i każdy. Szczycę się swoim beztalenciem i jestem dumna ze swoich dwóch lewych rąk.

Jak widać chodzący ideał…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz