piątek, 27 grudnia 2013

"Masz fajne futerko, masz fajną rurę od odkurzacza..." czyli podsumowanie roku 2013



Jak tak patrzę na Kalafantego to kocham go całym sercem...Pafnucka też...ich trąbę, rurę od odkurzacza, futerko czy nawet siekierę. Tak jak Kalaś, tak i ja z butelką wina pod pachą robię podsumowanie tego "wybornego" roku:

tradycyjnie już...dziękuję za:

styczeń...i picie w kościelnym barze
luty...za lokal z trzema wariatami
marzec...za wieże Eiffla
kwiecień...za zimę podczas wiosny
maj...za szaleństwo
czerwiec...za milczenie
lipiec...za uśmiech
sierpień...za hey hey hey
wrzesień....za bezkres
pażdziernik...za zmianę
listopad...za nowy początek
grudzień...za wszystko

i życzę Kalasantemu, Pafnuckowi, Wam i sobie aby 2014 był rokiem spełnionych życzeń, marzeń i rokiem lepszym od 2013 :)

2 komentarze: