czwartek, 1 kwietnia 2010

Kwiecień mili państwo…

Jako że moi wierni fani z żalem informują mnie, że odświeżają stronnicę a tam nic, postanowiłam zabrać się do roboty. Muszę przyznać, że jestem dumna. Wręcz nie mogę znaleźć słów godnych podziwu dla Was. I mówię to bez żadnego sarkazmu tudzież ironii, bez których moje życie nie miałoby sensu. Naprawdę mnie czytacie. Ba czytacie. Komentujecie nawet. Dlatego przejdziemy na wyższy level i dorzucę trochę linijek do poczytania przed snem.

Wywiad specjalny doniósł, że L. domaga się wpisu o sobie. Mówi i ma. Jako takiej zgody nie dostałam na jawne pisanie (aczkolwiek też o taką zbytnio nie prosiłam) to ograniczę się do faktów ogólnych i nieuwłaczających niczyjej godności… No przynajmniej się postaram. Otóż L. był i jest obecny w życiu D. vel A. co sprawiło, że dla D. wiosna będzie trwała nieustająco, nawet wtedy gdyby zima wróciła. Z kolei D. dla L. jest ‘dziewczyną bez zęba na przedzie’ co sprawia, że dla niego ‘powietrze pachnie jak malinowa mamba’ czyt. wiosna w pełni.

Miałam też napisać o różnego rodzaju piwach… No to chyba piszę ku przestrodze. Uważajcie kochani, bo grozi mega kacem dnia następnego i nie ważne czy wstajecie o 6, 8 czy 14 – wodę miejcie zawsze przy sobie! Ale powiem Wam, że warto. Ja osobiście miodu nie lubię. Never. Zazwyczaj chorowałam na samą myśl o nim. Ale piwo miodowe jest wręcz boskie. Czego bym się tak naprawdę nigdy nie spodziewała. Powiem Wam tylko, że tajemnego miejsca możecie szukać w okolicach Arkad, pod wiaduktem… a gdzie dokładnie to już zależy od Was i wytrwałości w szukaniu… ewentualnie proszę podanie, dwa zdjęcia i się zastanowię nad pozytywnym rozpatrzeniem prośby o podanie tajemniczego miejsca. Powiem jeszcze, że miły barman zagroził, że będzie jeszcze piwo imbirowe i wiśniowe… a już nie wspomnę o niezliczonej liczbie rodzajów soków do piwa (wypróbowane osobiście - kokos i banan i żyję! Bardzo dobry mix! Polecam! xD). Czyli lepiej, żeby Ktoś miał w opiece nasze głowy…

No moje aniołeczki miłej lekturki i czekam na kolejne propozycje na stronnicę!

5 komentarzy:

  1. bo L jest po prostu zajebisty;] się czyta, możesz być pewna:D a piwko miodowe jak najbardziej;] ciechan rulezzzz:D pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. L...czemu mnie ten wpis nie dziwi?!

    OdpowiedzUsuń
  3. Był, jest i chyba będzie :P
    A wiosna... No wiadomo jak to wiosną... ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. blee wiosna i wiosna Wam tylko w głowie...zbereźnicy!!! D marsz do fb!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jest Proszę Pani!!!

    OdpowiedzUsuń