piątek, 3 września 2010

Powrót Marnotrawnej

Bronisława wróciła. Tzn...no wróciła i nie, bo za tydzień jedzie z powrotem w Tatry. Ale co ona mi przywiozła! Cudowny folder ze zdjęciami... z każdą kolejną, oglądaną przeze mnie stroną, byłam coraz bliższa płaczu... Tęsknie niemiłosiernie za górkami i przyrzekam uroczyście, że i ja podbije szczyty i wszelkie doliny i dolinki na południowym-wschodzie. W końcu pracownik miesiąca może sobie na to pozwolić xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz